Chroni przed słońcem i upałem, a do tego ozdabia ogród i sprzyja spotkaniom pod chmurką. Altana to dobra, letnia inwestycja, ale by była udana, warto poznać kilka zasad. O kilka wskazówek dotyczących wyboru altany zapytaliśmy Lecha Niteckiego, właściciela sklepu Ogrodosfera.
Rustykalne, japońskie czy śródziemnomorskie – w ofercie sklepu Ogrodosfera znajdują się altany w bardzo różnych stylach. Które są wybierane najczęściej?
Rzeczywiście mamy cały przekrój stylów, od rustykalnych przez egzotyczne po nowoczesne, choć tak naprawdę wciąż najpopularniejsze są altany reprezentujące tradycyjne wzornictwo polskie, czyli drewniane i z ażurowymi wykończeniami. To wyraz naszych architektonicznych upodobań, które wiążą się ze skojarzeniami z polską wsią. Chcemy, żeby na ogrodzie było ładnie, zielono i sielsko, w tym względzie zmienia się niewiele.
Tradycyjna stylistyka dominuje, ale od niedawna coraz chętniej wybierane są konstrukcje prostsze i bardziej nowoczesne. Mowa głównie o pawilonach składających się z czterech słupów, górnych belek i materiałowych zasłon u góry i po bokach, kojarzonych ze stylem śródziemnomorskim. Na tej fali na przestrzeni ostatniego roku obserwujemy wzmożone zainteresowanie altanami wykonanymi z metalu i z dachem wykonanym z poliwęglanu. Do naszego sklepu dostarcza je firma Palram i jesteśmy jednym z pionierów tego typu konstrukcji w Polsce.
Czy z postawieniem altany w ogrodzie wiążą się jakieś kwestie formalne, na przykład konieczność zdobycia zezwolenia?
Niestety jeszcze tak. Budowa altany podlega pod prawo budowlane, które w zeszłym roku uległo zmianom. Aktualnie, jeśli stawiamy konstrukcję o wielkości do 35 metrów kwadratowych, pozwolenie na budowę nie jest konieczne. Chęć postawienia mniejszej altany trzeba jednak zgłosić do właściwego urzędu, na przykład gminy lub do starostwa powiatowego i czekać na „milczącą zgodę”. Jeśli po upływie 14 dni nie otrzymamy decyzji odmownej, można zaczynać budowę. W praktyce załatwienie zgłoszenia to tylko formalność, bo nie spotkałem się z przypadkiem odmowy postawienia altany na prywatnej posesji.
Kupujemy altanę i chcemy ją umieścić w ogrodzie – od czego zacząć?
Przede wszystkim od przygotowania podłoża. Altany drewnianej nie można postawić bezpośrednio na ziemi, ponieważ zgnije, a poza tym takie podłoże jest mało stabilne. W miejscu, w którym ma stanąć, trzeba zrobić betonową wylewkę, wyłożyć kostkę brukową lub wkopać betonowe bloczki, co jest stosunkowo wygodnym rozwiązaniem. Dopiero gdy podłoże jest gotowe, możemy wkręcić w nie altanę. Takie same zasady montażu dotyczą konstrukcji każdego typu, w tym metalowych.
Jak wygląda kwestia mebli i wyposażenia – są sprzedawane w zestawie czy można dobierać je samodzielnie?
Do altan na planie okręgu lub wieloboku meble zazwyczaj są dedykowane, bo do tak urządzonej przestrzeni często trudno dobrać je samodzielnie. Wtedy wyposażenie zazwyczaj składa się z ław oraz stołu w kształcie altany. Gdy wybieramy altanę na planie prostokąta lub pawilon, możliwości są znacznie większe i wybór mebli pozostawiamy klientom. W przypadku lżejszych konstrukcji w grę wchodzi nie tylko stół i krzesła, ale np. rattanowy komplet wypoczynkowy, wszystko zależy od upodobań.
Czy altanę można zelektryfikować?
Oczywiście, jak najbardziej można doprowadzić do niej prąd, ale o takim rozwiązaniu trzeba pomyśleć już na etapie planowania, chociażby po to, żeby umieścić ją w pobliżu gniazda czy przewodów. Po postawieniu altany trzeba wykonać w niej kilka otworów i wtedy możliwa jest instalacja lampy czy gniazdek.
Polskie lato bywa kapryśne – jaka altana najlepiej sprawdzi się w zmiennych warunkach pogodowych?
Jeśli chodzi o poziom trwałości i odporności na warunki atmosferyczne, są one porównywalne we wszystkich typach altan. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jeśli altana ma nas chronić nie tylko przed słońcem, ale też przed deszczem, najlepiej zrobią to te z dachem krytym gontem lub z daszkiem z poliwęglanu. Pokrycia materiałowe nie przepuszczą niewielkiego deszczu, ale jako takie nie są nieprzemakalne, więc gdy wody będzie dużo, mogą przeciekać.
Altana z drewna jest impregnowana już na etapie produkcji, więc powinna przetrwać w każdych warunkach. Na początku warto ją odmalować, żeby zabezpieczyć ją jeszcze lepiej, a malowanie dobrze jest powtarzać co kilka lat, również ze względów estetycznych.
W altanie często poszukujemy nie tylko cienia, ale też oddechu od wysokiej temperatury – która przyniesie nam taką ulgę?
Najlepiej izoluje altana drewniana. Z jednej strony dlatego, że jest konstrukcją częściowo zamkniętą i nie dopuszcza do siebie słońca, a z drugiej drewno samo w sobie jest dobrym izolatorem, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z grubszymi deskami. To wszystko sprawia, że we wnętrzu altany drewnianej jest chłodniej.
Nie trzeba się jednak obawiać, że w pawilonie na metalowej bazie będzie cieplej niż w tym z drewna. Metal rzeczywiście mocniej się nagrzewa, ale nie oddaje tego ciepła do otoczenia.
Większość altan powstaje z drewna sosnowego, choć egzotyczne jest bardziej trwałe i jako takie wydaje się lepszym wyborem.
Sosna to główny, obok świerku, polski surowiec drewna, dlatego siłą rzeczy sięgamy po nią w pierwszej kolejności. Odpowiednio zabezpieczona może służyć latami, nawet przez dekadę. Drewno egzotyczne rzeczywiście jest bardzo trwałe, ale też droższe, więc cieszy się mniejszym powodzeniem. A skoro wytrzymałość obu jest porównywalna, polska sosna jest bardziej racjonalnym wyborem.
Po gorącym lecie w końcu przychodzi zima, więc przestajemy korzystać z altany. W jaki sposób zabezpieczyć ją przed tym sezonem?
Altany, o których rozmawialiśmy, to stabilne konstrukcje budowlane i jako takie nie potrzebują żadnej dodatkowej konserwacji – są przystosowane do tego, żeby przetrwać zimę. Jeśli chcemy mieć większą pewność, odmalujmy altanę na początku sezonu, żeby zdążyła dobrze wyschnąć do zimy. W przypadku pawilonów z materiałowym dachem, siłą rzeczy trzeba zdjąć rolety czy płachty, ale sama konstrukcja może zostać i czekać na kolejne lato.
Za rozmowę dziękujemy Panu Lechowi Niteckiemu ze sklepu internetowego ogrodosfera.pl