Późna jesień nie oznacza odpoczynku dla najbardziej obowiązkowych i dbających o swoje działki ogrodników. Zbliżająca się wielkimi krokami zima zapowiada bowiem wiele prac, których celem jest przygotowanie ogrodu na nachodzące chłody, wiatry i zimne deszcze czy śnieg. Podpowiadamy, co i jak należy zrobić, a także jakie akcesoria oraz środki mogą przydać się podczas jesiennych prac.
Czy ścinać gałęzie jesienią?
Cięcie późną jesienią lepiej odłożyć na wiosenne miesiące. Prześwietlanie i formowanie koron drzew czy krzewów powinno wykonać się wczesną wiosną, gdyż odsłonięte gałęzie są łatwą pożywką dla chorób, przed którymi nie obronią się osłabione zimą gałęzie drzew i krzewów. Nie warto też przycinać połamanych i gnijących pędów bylin, ponieważ zimą staną się świetną osłoną dla ptaków, które znajdą wśród nich także pożywne nasiona.
Źródło zdjęcia: Depositphotos.com
Trawnik jesienią
Jesienią należy koniecznie zająć się kondycją trawnika. Przede wszystkim kosimy trawę – niżej niż zazwyczaj. Pokos należy zebrać do specjalnego pojemnika w kosiarce lub zgrabić, by nie dopuścić do gnicia ściętej trawy w czasie zimy. Najlepszym miejscem na pokos jest oczywiście kompostownik. Ścięta trawa bardzo szybko zamienia się w próchnicę i przydatny wiosną nawóz. W czasie przedzimowych porządków warto też zająć się napowietrzaniem trawnika, bo zapewni to jego szybszy i bujniejszy wzrost w miesiącach wiosennych i letnich. Do napowietrzania przyda się aerator, czyli specjalne narzędzie, którym nakłuwa się powierzchnię trawnika. Odpowiednie rurki lub kolce zapewniają dostęp powietrza do korzenia trawy, dlatego tak świetnie wpływają na kondycję naszych trawników na działce. Dodatkowym sposobem na bujną trawę wiosną jest piaskowanie trawnika. Polega ono na rozgrabianiu po powierzchni trawnika cienkiej warstwy drobnego piasku. Piasek wypełni otwory powstałe po napowietrzaniu, poprawiając strukturę gleby. Można też pokusić się o odżywanie trawnika co kilka lat (zależnie od gleby: co 3-4 lata w przypadku gleb piaszczystych, a co 5-6 lat na glebach bardziej bogatych) – może być to nawożenie dolomitem lub kredą nawozową, obniżającą pH gleby.
Dieta dla ogrodu
Ogród należy nawozić przez cały czas wzrostu roślin, ale w okresie wegetacji trzeba wstrzymać się od takich działań. Sprawdzoną metodą jest ostatnie nawożenie, które przeprowadzamy najpóźniej w połowie sierpnia. Natomiast ewentualne odżywanie ogrodu w kolejnych miesiącach możemy wykonać tylko specjalnymi preparatami, które przeznaczone są do jesiennego wykorzystania. Nawóz taki bogaty jest w potas i fosfor, a ubogi w azot. Powoduje to, że świetnie nadaje się do wzmacniania trawników, nawet w październiku, a także nie osłabia odporności trawy na mróz.
Mimo że zima kojarzy się nam z dużą ilością wody, to w czasie chłodnych miesięcy rośliny iglaste i zimnozielone narażone są na suszę. Liście dobrze radzą sobie z gromadzeniem wody, ale roślinom tym bardzo trudno pobrać potrzebą wodę korzeniami z zamarzniętej ziemi, a trzeba pamiętać, że zima nie jest dla nich okresem wegetacji, a jedynie nieco bardziej zwolnionego wzrostu. W związku z tym do pierwszych przymrozków (najpóźniej do końca października) powinniśmy obficie podlewać te rośliny, by zapewnić im odpowiednią ilość wody na kolejne miesiące. Zapobiegnie to zasychaniu liści i obumieraniu drzew i krzewów iglastych.
Sprzątanie w ogrodzie
Porządki w ogrodzie to przede wszystkim sprzątanie. Bardzo ważne jest zgrabienie wszelkich liści z trawnika i grządek, ponieważ gdy będą za długo na nich zalegały, spowodują zżółknięcie trawy oraz w konsekwencji jej gnicie. Niezgrabione w odpowiednim czasie liście oznaczają słabszy wzrost trawy na wiosnę oraz jej przerzedzenie. Jednak część liści możemy pozostawić na działce, by spełniały dodatkową rolę – dotyczy to miejsc pod koronami drzew i krzewów. Liście te powinny być zdrowe, nie mieć żadnych śladów próchnicy ani grzybów, gdyż mogą zarazić osłabione mrozami i wiatrem rośliny. Liście te zgniją do wiosny, nie pozostawiając po sobie najmniejszego śladu. Część liści możemy przeznaczyć na kompostownik – przy czym do tego celu nie nadają się liście, jakie pozostawia drzewo orzecha włoskiego oraz topola.
Na kompostownik możemy wykorzystać wszelkie resztki roślin, które musimy sprzątnąć z ogrodu, trawnika i warzywniaka. To gałęzie i pędy (rozdrobnione), chwasty (pozbawione nasion), wspominane już liście drzew, skoszona trawa oraz elementy warzyw i owoców, które nie nadają się do jedzenia. Kompostownik będzie pracował nawet podczas zimy, więc na wiosnę będziemy mieli gotową próchnicę i naturalny nawóz do naszego ogrodu.
Poza oczyszczaniem trawnika i grządek trzeba koniecznie zadbać o ścieżki w ogrodzie, ponieważ na zmokniętych liściach oraz resztkach ziemi bardzo łatwo się poślizgnąć. Nie mówiąc już nic o tym, jak nieestetycznie wyglądają wyłożone gnijącymi resztkami roślin i błotem drogi i chodniki na działkach. Łatwo usuniemy je przy pomocy szczotki i miotły, a jeszcze bardziej przydatne praktyczne nakładki i szczotki, które montujemy na końcówkę węża ogrodowego. Silny strumień wody pozwala bez większego nakładu pracy sprzątnąć zalegające liście i ziemię. Podobnie działa myjka ciśnieniowa – polecamy inwestycję w ten sprzęt, ponieważ przyda się nie tylko w czasie jesiennych porządków w ogrodzie. W dużych ogrodach, w których powierzchnia ścieżek, chodników i tarasów wykonanych z betonu, kamienia czy płytek ceramicznych jest duża, warto posłużyć się odkurzaczem ogrodowym. Jego cechą powinna być możliwość rozdrabiania liści, co znacznie ułatwi nam pracę i skróci czas jej trwania. Rozdrobione liście są także łatwiejsze do kompostowania i szybciej zamieniają się w przydatną próchnicę.
Ubierz je! Zabezpieczanie roślin na zimę
Niektóre rośliny w ogrodzie mogą nie przetrwać zimy, gdyż nie są przyzwyczajone do zbyt niskich temperatur oraz chłodnych wiatrów. Dlatego też wymagają okrycia, zabezpieczenia w postaci chochoła, by nie zmarzły. Najlepszym terminem na osłonę roślin są pierwsze mrozy, ponieważ gdy zrobimy to zbyt wcześnie, możemy odnieść odwrotny skutek – drzewa i krzewy nie zdążą się zahartować, więc w razie bardzo ostrej zimy, mogą jej nie przetrwać. Krzewy i drzewa, które wymagają takiego dodatkowego zabezpieczenia zimą, to w szczególności magnolie, hortensje, katalpy, miłorzęby, piwonie krzewiaste, tulipanowce, klony palmowe, ketmie syryjskie oraz wszystkie rodzaje róż ogrodowych. Należy ich podstawy obsypać korą lub ziemią na wysokość około 20-30 cm. Kopce te to podstawa naszych chochołów, które w górnej części należy okryć stroiszem lub słomianymi matami i włókniną w przypadku mniej odpornych gatunków.
Również niektóre byliny, które zostają zimą w glebie, należy odpowiednio zabezpieczyć przed niskimi temperaturami. Dobrą porą na te prace jest listopad. Osłony wymagają także te byliny, które dopiero wsadziliśmy jesienią do gleby, ponieważ nie są właściwe zakorzenione. Wystarczy przykryć je warstwą liści, słomy lub stroiszu na wysokość około 10 cm. Dobrze zadziała także cienka włóknina oraz przewiązanie bylin wysokich (traw, takich jak miskant chiński, rozplenica japońska, trawa pampasowa). Wśród innych bylin, które warto chronić przed chłodem, zwróćmy uwagę na kosaćce żyłkowe, zawilce japońskie, załocienie jesienne, pustynniki oraz inkarwille.
Ochronić należy także część roślin zimnozielonych. Do najmniej odpornych należą bowiem cyprys Lawsona, cyprys japoński, kalmie, ogniki, różaneczniki, wrzosy, wrzośce, suchodrzewy chińskie, kiścienie oraz ostrokrzewy. Musimy ziemię wokół nich przykryć warstwą kory, która osłania glebę przed nadmiernym przemarznięciem. Jeśli nadejdą bardzo intensywne mrozy oraz silne wiatry, trzeba górne części roślin osłonić chochołem z włókniny lub siatką cieniującą. Taka osłona przyda się także wtedy, gdy różnice między dniem a nocą są znaczące. Bardzo często takie zmiany temperatur negatywnie wpływają na rośliny zimnozielone – w ciepłe dni krążą w nich soki, a nocą znów są wystawione na bardzo silny mróz.
Część roślin, które na co dzień rosną w donicach, trzeba zabezpieczać przed chłodem. Jednak nie zawsze dobrym pomysłem jest wstawianie ich do pomieszczeń, ponieważ nie mają wtedy okazji na przejście okresu wegetacyjnego i zaburza się ich naturalny rytm wzrostu. Korzenie chronimy wkopując w ziemię i przykrywając warstwą kory, liści lub słomy (na wysokość 10-15 cm). To powinno wystarczyć, ale jeżeli nadejdą wyjątkowo ostre chłody i wiatry zimowe, musimy też osłonić części naziemne roślin. Do tego celu przyda się słoma i włóknina, bo możemy to zrobić w sposób taki sam, jak w przypadku każdych innych roślin.
Źródło zdjęcia: Depositphotos.com
Staw potrzebuje czystości
Jesienią w ogrodzie należy też zająć się stawem i oczkiem wodnym. Prace te wymagają wiele czasu i dużo ciężkiej pracy, jednak są wymagane, gdy zależy nam na czystej wodzie i dobrze prezentującym się stawie. Na szczęście oczyszczanie stawu nie jest zadaniem, które czeka nas co roku – wystarczy, że przeprowadzimy je co dwa-trzy lata. Najważniejsze dla nas jest dno stawu, dlatego należy specjalną pompą szlamówką pozbyć się większości wody, dzięki czemu uda nam się uprzątnąć także znaczną część mułu. Staw po tych czynnościach uzupełniamy czystą wodą. Następnie zajmujemy się roślinnością wodną, która może okazać się zbyt wrażliwa na niskie temperatury i chłodne wiatry z północy. Te rośliny, które są najbardziej delikatne, należy przenieść w donicach z wodą do pomieszczeń (np. piwnicy, garażu, wiaty ogrodowej). Należą do nich salvinie, pistie, hiacynty oraz grzebienie. Z kolei te rośliny wodne, które poradzą sobie z mrozami, należy umieścić w wodzie na głębokości przynajmniej metra. Jeśli nie mamy takiej możliwości i te rośliny trzeba przezimować w pomieszczeniach, jednak temperatura powinna oscylować wokół 5 st.C.
Wyposaż swój warsztat ogrodnika
Jakie narzędzia powinna znaleźć się na podorędziu każdego ogrodnika? Nie obejdziemy się bez zwykłych grabi, grabi sprężystych, wideł szerokozębnych, taczki, porządnego wózka ogrodowego z workiem, łopaty, kilku sekatorów w różnych rodzajach, nożyc do żywopłotów, kosiarki oraz wertykulatora. Poza tym, że odpowiednio zajmiemy się naszym ogrodem, trzeba też zadbać o narzędzia, gdyż właściwe zakonserwowane będą służyły nam znacznie dłużej. Narzędzia oczyszczamy z brudu, resztek ziemi oraz roślin. Koniecznie wycieramy je do sucha, a metalowe elementy warto przetrzeć odpowiednim olejem, by zabezpieczyć je przed ewentualna rdzą.