Mały przedpokój to rzeczywistość mieszkań w bloku. Nie tylko tych z wielkiej płyty, ale też i nowych. Często decydujemy się na takie rozwiązanie, chcąc oszczędzić na metrażu lub przeznaczając cenne metry na inne pomieszczenia. Mały przedpokój nie jest to jednak sytuacją tragiczna. Wystarczy znać kilka pomysłów i tricków na jego urządzenie, aby był funkcjonalny i sprawiał wrażenie większego.
Szafa do ciasnego przedpokoju
Szafa wydaje się niezbędnym elementem wyposażenia każdego przedpokoju, nawet najmniejszego. W niej chowamy okrycia wierzchnie, buty, czapki, szaliki, a czasem nawet mały sprzęt AGD (np. odkurzacz). Dobra szafa do małego przedpokoju najczęściej wiąże się z wykonaniem jej na wymiar, aby maksymalnie wykorzystała dostępne miejsce. Powinna być zabudowana po sufit, by nie marnować przestrzeni, a zamiast drzwi posiada lustra. Lustro to kolejny sposób na oszczędność miejsca, ale także optyczne powiększanie przestrzeni przez dodawanie jej głębi.
Niektórzy proponują szafy z otwartymi półkami, które są wyjątkowo modne i wielu designerów uważa je już nawet za kultowe. Otwarte półki nie sprawdzą się jednak w ciasnym przedpokoju, ponieważ będą stwarzało wrażenie chaosu oraz bałaganu. A nieporządek to grzech główny małych pomieszczeń!
Podłoga w przedpokoju
Najbardziej popularne rozwiązania dla przedpokoju to oczywiście gres oraz terakota. Kafle są praktyczne, nie rysują się, nie odkształcają pod wpływem wilgoci czy… szpilek. Płytki także niezwykle łatwo utrzymać w czystości, szczególnie jeśli w domu są zwierzęta. Jednak przy odpowiedniej pielęgnacji w przedpokoju sprawdzi się także parkiet, deska podłogowa czy chociażby laminowane panele.
Mimo że jasne kolory optycznie powiększają wnętrze, to odradzamy je na podłodze w przedpokoju, w którym brudzi się ona najszybciej. Aby jednak dodać trochę przestrzeni w hallu, wybierzcie podłogę błyszczącą, dającą efekt rozświetlenia wnętrza.
Optyczne powiększanie przedpokoju
Mały przedpokój może wydawać się całkiem spory, jeśli zastosujemy kilka złudzeń optycznych oraz grę światła. Przede wszystkim postawcie na jasne kolory ścian i mebli. Biały, chociaż bardzo modny i pasujący do wszystkiego, nie jest najlepszym rozwiązaniem ze względu na widoczność brudu i zarysowań. Lepszym wyjściem jest kolor szary, żółty, beżowy, pastelowe zielenie czy błękity. Dla kontrastu i, designerskiego sznytu jedną ze ścian można pomalować na jaskrawy lub ciemniejszy kolor, aczkolwiek nie powinna być to największa ze ścian.
Optycznie powiększą przedpokojową przestrzeń mądrze zaplanowane światła. Skierujcie je na ściany, aby dodatkowo rozświetlały pomieszczenie, nadając im głębi. Jeden punkt światła to za mało. Wykorzystajcie możliwości podwieszanego sufitu lub zamontujcie w przedpokoju kinkiety. Natomiast w drzwiach prowadzących z hallu do reszty pomieszczeń, zastosujcie duże, mleczne szyby, które doświetlą mały przedpokój.
Często podkreśla się, że przedpokój to wizytówka domu. Dlatego warto poświęcić mu przynajmniej tyle samo uwagi, co kuchni, salonowi lub sypialni.